Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2007-06-03, 15:18 co po ludzku niemozliwe...
Witam Was!!
Kilkanaście dni temu chciałam napisać swiadectwo... ale się wsytzymałam, bo jeszcze nie czas pomyślałam...
Potem moje serce i rozum napełniły się niepokojem, bardzo dużym... czułam że coś sie złego stanie... Czułam się źle we własnej skórze, czułam sie źle we włsanym domu...
i nie wiem, czy się stało, czy się nie stało!!! !!! !!! ???????
Ale dziś ten cały niepokój gdzies odleciał. Zaczeło się od słów mamy (która mówiła tak jak nigdy nie mówiła), potem ksiądz który podarował mi różaniec i wszędzie obecny obraz "Jezu ufam Tobie"...
I stał się cud!! Złe myśli odeszły, niepokój tez gdzies sie podział,a ja czuje spokój i niczego juz się nie boje! Stało się to co po ludzku niemozliwe... a stało się!
Może to co piszę jest bardzo ogolnikowe, ale fakty niczego tu nie wniosą... nie sa ważne, bo te fakty wy na codzień przeżywacie... ważne sa emocje i uczucia!!
MKJ [Usunięty]
Wysłany: 2007-06-04, 12:33
Lodziu!
Dziękuję za to świadectwo bradzo realistyczne. Cieszę sie z Tobą.
Pozdrawiam
lodzia [Usunięty]
Wysłany: 2007-06-04, 18:34
MKJ, dzieje się....
Unus [Usunięty]
Wysłany: 2007-06-04, 21:17
To wszystko jest łatwe jak dwoje chce... i jeszcze jak mieszkają razem...
W innych przypadkach...kiedy ktoś nie chce wracać ponieważ nie ma takiej potrzeby albo z kimś innym czuje się szczęliwy... to pozostaje tylko się z was cieszyć i wam gratulować. Jeszcze raz powodzenia Lodziu
agata96 [Usunięty]
Wysłany: 2007-06-04, 21:51
Tak, to prawda. Ja ma, tylko żal, że po 11 latach wspólnego żcyia zostałam potraktowana w taki sposób. nawet słowa co dalej, kiedy jak. Nic. Po prostu - ide i może przyjde z powrotem, ale im dłużej jestem bez Ciebie tym mi lepiej, więc chyba jednak nie wrócę. Taki to koniec niby wielkiej miłości. Tak straszne, że aż śmieszne. Pozdrawiam.
lodzia [Usunięty]
Wysłany: 2007-06-08, 14:14
Dzieją się dziwne rzeczy w moim życiu... I czasem nierozumiem... Zupełnie nic nie rozumiem
[ Dodano: 2007-06-09, 16:18 ]
Może to nie miejsce na takie pisanie, ale...
Coś u mnie się zachwiało runęło... Nie wiem jaki w tym cel... Nie rozumiem tego jeszcze... Smutno mi tylko
Elik [Usunięty]
Wysłany: 2007-06-15, 07:42
Lodzia opis Twój bardzo mi sie podoba "...kocham Cię mimo, trudności tej miłości..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum