Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego mam wrażenie, że popsuliśmy coś dobrego?
Autor Wiadomość
jaka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-12, 18:29   Dlaczego mam wrażenie, że popsuliśmy coś dobrego?

Kochani moi, jest mi bardzo przykro.
I nie mnie jednej zapewne.
Tłucze mi się po głowie - "po owocach ich poznacie"... Takie miały być owoce? Niesmak, zawód, żal, smutek dla wielu z nas?
Być może ktoś odczyta mój nowy temat jako wsadzanie kija w mrowisko, ale nie takie są moje intencje. I tak ostatnie decyzje niektórych z nas nie przeszłyby bez echa.
Żółta strona była dla mnie zawsze przytulną przystanią. Od jakiegoś czasu przestała nią być. Strasznie mi szkoda.
Pozdrawiam wszystkich, ale bez uśmiechu tym razem.
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-12, 19:14   

Jaka ja kilka razy prosiłem o opamiętanie.
Ale tak zawsze będzie jak będą równi i równiejsi.
Ale proszę nie zniechęcajmy się.
Wierzę, że to forum jest potrzebne i że po odejściu niektórych osób nie stanie się towarzystwem wzajemnej adoracji.
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-12, 19:55   

Mówisz równi i równiejsi.....może każdy chciał byc tu kierownikiem ?? A jest tak w życiu ?/
To ja nie chcę byc kierownikiem , chcę byc zwykła, zwyczajna , bo tak mi dobrze !
Na tym forum ma zwyciężać MIŁOŚĆ !! I myslę, że po spięciu, znowu wróci cisza i spokoj i będzie nam juz ze soba dobrze !
Jaka wracaj na swoje ulubione strony ! Pozrawiam !! EL.
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-12, 20:31   

El nie chcę być kierownikiem. I jeżeli nie zrozumiałaś co miało oznaczać równi i równiejsi to wybacz nie będę wyjaśniał. Musiałbym sie odnieść do wykasowanych postów.
Nie chcę nikomu mówić co ma robić, jakie ma mieć poglądy. Wolę zająć sie wychowywaniem moich córek. Nauczyć je czym jest prawdziwa miłość. Czym jest odpowiedzialność za wypowiedziane słowa. Dać im przykład, że małżeństwo to nie zabawa, miłość to nie motyle w brzuchu, ani towarzystwo wzajemnej adoracji. Chcę je nauczyć odwagi.
Pozdrawiam.
 
     
jaka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-12, 21:24   

Dzięki za pozdrowienia, EL.
Nie uważam, żeby każdy pchał się tu na siłę do bycia kierownikiem, jak piszesz.
Sądziłam, że jest tu miejsce dla nas wszystkich poobijanych przez życie, pokiereszowanych na różne sposoby, ciągle leczących się, albo już rekonwalescentów. Okazało się, że nie.
Ciężko mi wyrazić, jak bardzo jestem rozczarowana.

Tak, wiem, po spięciu wróci spokój i cisza, i będzie cudownie... Przeczekamy, zignorujemy ewentualne żale i smutki, i wszystko potoczy się jakoś do przodu.
Jak bardzo przypomina mi to postawę mojego niewiernego męża, któremu wciąż uparcie jestem wierna...
Dobranoc.
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 17:43   

Wito....to nie do Ciebie o kierownikowaniu...ale do nas wszystkich ! I z tego trzeba sie wyleczyć...ze swoich racji. Czy to warto sie tarmoscic, kto bardziej ma rację ? Czy wogóle ktoś oprócz Boga ma monopol na rację ? więc po co ?

Jako...po co tu jesteśmy ? Każdy ma swój powód.
Ja przyjęłam taka opcję- jestem tu po to , bo Was wszystkich lubie i chcę być w Wami i już !I nic mnie nie zrazi i nie przegoni stąd ! Całuje !! EL.
 
     
_zosia_
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 17:45   

El dlaczego mam sie leczyc ze swoich racji, do ktorych dochodze czasami samotnie, czasami z kims, czasami zmudnie a czasami lekko?

Dlaczego zablokowano moj post? haha niby dorosli ludzie...

[ Dodano: 2007-05-13, 18:47 ]
A i jeszcze jedno, ciesze sie, ze nie uzewnetrznialam sie specjalnie na forum, coz moje przeczucia rzadko mnie zawodza, bo zawsze znajdzie sie ktos jeden lub tych dwoch co podepcza w imie ... No wlasnie w imie czego?
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 17:52   

Zosiu....bo świat jest brudny !! I wszędzie, gdzie sobie chcesz zbudować niebo...wpadnie trochę błota !! I co....znowu uciekać ?? po co....obejśc błoto i dalej budowac !! A pond to....przecież nie raz nas podeptali i jeszcze będą deptać...z każdym sie użerać, z każdym walczyć....po co ? A niech inny ma swoje inne zdanie ...a każdy i tak wie swoje. Pozdrawiam !! EL.
 
     
elzd1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 17:55   

Zosiu.
chodzi o to. by nie poruszać więcej tych spraw, rozwijać bez potrzeby tematu i nie robić na forum kolejnej afery. Dlatego prosiłam o przeniesienie postu.
Dzięki dla admina.
 
     
_zosia_
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 17:58   

Tak sie nie da. Albo oszukujemy sie nawzajem, ze wszystko jest cacy i tylko jedna strona ma prawo glosu, albo od razu mozemy sobie podziekowac i zakonczyc komedie.
 
     
elzd1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 18:03   

O co chodzi?
By po raz kolejny roztrząsać tę sprawę - kto, komu i dlaczego coś zarzuca, coś wyciął, cos przeinaczył? Do czego to doprowadzi, jeśli nie tylko do wzajemnej niechęci? Nie taki jest cel działania tego forum.
Założyłaś kolejny post na temat, który już był długo roztrząsany. Po co?
Może już dość?
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 18:05   

Dzielmy sie miłością , nie złością !! EL.
 
     
_zosia_
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 18:09   

Ok. Zakopmy roztrzasany temat i jest juz cacy. Nie ma tematu, nie ma problemu. Buzka.

Ale taka postawa to nie dla mnie i faktycznie koncze dyskusje.
 
     
jaka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 18:51   

"...chodzi o to. by nie poruszać więcej tych spraw, rozwijać bez potrzeby tematu i nie robić na forum kolejnej afery." (sorry, elzd1, nie umiem cytować)
Tak myślałam. Pozbyć się prowokatorów i kontestatorów w świetle prawa (regulaminu), przemilczeć, zignorować ewentualne pytania i przyklepać. Dla Dzieła.
Ale skoro ktoś pisze w tej sprawie, to chyba jest taka potrzeba.
Ja czuję taką potrzebę.
Boli mnie to, co się stało i w jaki sposób się stało!!!
Chcę tu być, ale bez poczucia niesmaku.
Mam wrażenie, że niepotrzebnie rzucono tu kamieniem. W razie potrzeby służę cytatem z Pisma Św.

EL., myślę, że jeszcze ktoś oprócz ciebie też chciał tu być, bo nas lubi, a nie może tu już być.
Nie dzielę się złością, bo jej we mnie nie ma. Dzielę się z Wami moim smutkiem. I liczę na zrozumienie.

Niech Najwyższy ma nas wszystkich w opiece.
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 19:44   

Jaka , kryzysy nas dopadają w każdej materii i ten trzeba przetrwać, przeżyć....czyli przemysleć i podjąc decyzję. Każdy , kto chciałby tu być z nami , musi sie dostosowac...zreszta tak jest wszedzie ..w domu, rodzinie , małżeństwie , pracy, wspólnicie itp. Pozdrawiam !! EL.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8