Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzieci w niebie - ....
Autor Wiadomość
MKJ
[Usunięty]

  Wysłany: 2007-05-04, 22:05   Dzieci w niebie - ....

Dziewczyny i Chlopaki!

Dzisiaj bylem na pogrzebie dziecka nienarodzonego. Dowiedzialem sie o tym w ostatniej chwili. Ledwie zdazylem.

Jak pisalem jestem na Drodze Neokatechumenalnej dosc dlugi czas, ale „fazach i przejsciach” ( stosuje nazewnnictwo Statutu Drogi) daleko nie zaszedlem. Rodzice czekali na pierwsze dziecko chyba 18 lat – urodzila sie przesliczna Dziewczynka – to chyba wiekszy cud niz wiele dzieci. Mieli nadzieje na kolejne. Wszyscysmy na Nie bardzo czekali.

Jesli mieliscie okazje sluchac publicznego wyznania wiary w parafii, to najczesciej Rodzice mowia – przed Droga mielismy jedno dziecko, dwoje ... i na Drodze dodatkowe x dzieci w tym jedno, dwoje w niebie

Dzisiaj zegnalismy takie jedno Dziecko. Bylo duzo ludzi – nadspodziewanie duzo ludzi. Liturgia mszy swietej pelna i czytan sporo z homilio – kazaniem, trumienka – procesjonalnym dojsciem na cemntarz z ksiedzem. Duzo spiewow wielkanocnych. Rozwazanie zwiazku – narodzenia i smieci ( co jest charakterystyczne dla ikon) jak zwrocil uwage kaznodzieja.

Ojciec dziecka wyrazie zaznaczyl, ze ten pogrzeb i pozegnanie jest rowniez dla tych, ktorzy tej laski nie mieli. Uswiadomilem sobie, ze – moja zona i ja - nie mielismy tej laski.

Co Wy na te sytuacje?
Jak wplywaja dzieci w niebie na malzenstwo?
Co dzieje sie z malzenstwem, gdy dziecko nienarodzone idzie do nieba?
Jakie znaczenie dla metanoi serca maja takie uroczystosci?

Nie chce narzucac swoich przezyc? Stopniowo moze napisze – jesli bede czul zaiteresowanie i potrzebe. Jest to temat wazny – jak sadze patrzac przez pryzmat mojego malzenskiego zycia.

Czy podzielacie moje doswiadczenie?
 
     
ania z belgii
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-05, 06:29   

MKJ
Poczytaj moje stare posty dowiesz się wszystkiego

tu jest nas spora grupa osieroconych rodziców

jeszcze jak chcesz mogę Ci na prv w niedzielę (bo na weekend wyjeżdżam) wysłać tekst nabożeństwa o owoce Chrztu Świętego dla dziecka nienarodzonego

przytulam
a.
 
     
MKJ
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-05, 07:27   

Aniu!
Czekam na priv.

Pokoju i czystgo sumienia dla Ciebie i wszystkich
 
     
ania z belgii
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-09, 10:32   

MKJ,
Wklejam tutaj, bo może jeszcze komuś się przyda.
Przygotować zapaloną świecę, stół można nakryć białym obrusem, świecę przewiązać białą wstążką. Na stole można ułożyć pamiątki, jakie zostały po dziecku (np. zdjęcie z badania usg, pozytywny wynik testu ciążowego). Przed modlitwą rodzice dziecka między sobą dzielą teksty poszczególnych modlitw. Jeśli w modlitwie biorą udział też inni członkowie rodziny, można ich poprosić o czynne włączenie się do niej.
Znak krzyża świętego
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Prośba o Bożą ochronę
Najlepszy Ojcze, stajemy dziś tu przed Tobą i chcemy prosić, żebyś nas zawsze otaczał swoją opieką, chronił przed złem i tym wszystkim, co oddziela od Twojej miłości.

Prośba do swoich patronów, aby się z nami modlili
Święta N. i święty N. (tu wymienić imiona swoich patronów) stańcie razem z nami wobec Boga, abyśmy mogli prosić Go za naszym dzieckiem zmarłym w X-tym tygodniu od poczęcia.

Prośba o odpuszczenie win
Chcemy stanąć przed Tobą z czystymi sercami. Przebacz nam nasze winy. (Tu w ciszy rachunek sumienia.)

Dziękczynienie za dar życia
Najlepszy Ojcze, Dawco wszelkiego dobra, dziękujemy Ci za dar naszego życia, za to, że mogliśmy się spotkać i w miłości wspólnie kroczyć do Ciebie. Dziękujemy Ci także za dar życia naszego dziecka. To Ty obdarzyłeś je nieśmiertelną duszą. Dziękujemy Ci, że w jego osobie powołałeś nas do macierzyństwa i ojcostwa. Choć było ono z nami tu na ziemi krótko i jego odejście napełniło nas bólem i smutkiem, to wierzymy, że jego życie zmieniło się, ale nie skończyło.

Prośba o ukazanie imienia dziecka
Panie, Ty w łonie matki wzywasz każdego człowieka po imieniu. Ty znasz imię naszego zmarłego dziecka. Było ono tak małe, że nie zdążyliśmy go poznać, nazwać. Prosimy Cię, ukaż nam jego imię.
(W tym miejscu modlitwa rodziców w ciszy, w niej starają się usłyszeć imię swojego dziecka. Często jest tak, że kobieta “wie”, czy rodzice czekali na chłopca, czy na dziewczynkę. Można zdecydować się na imię, które ma dwie formy, żeńską i męska np. Jan, Janina. Można też nadać dwa imiona, np. Maksymilian Maria, pamiętając, że imię Maria jest zarówno imieniem żeńskim jak i męskim.)

Prośba o przebaczenie innym
Chcemy stanąć przed Tobą w miłości i pokoju. Dlatego prosimy wzbudź w nas łaskę przebaczenia tym wszystkim, którzy w tych trudnych dla nas chwilach zadali dodatkowy ból – poprzez słowo, gest, postawę. (Tu można wymienić z imienia, komu przebaczamy.)

Czytanie z Pisma Świętego

Można wybrać jeden z poniższych fragmentów lub jakiś inny.
Przynosili Mu również niemowlęta, żeby na nie ręce włożył, lecz uczniowie, widząc to, szorstko zabraniali im. Jezus zaś przywołał je do siebie i rzekł: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego." (Łk 18,15-17)

lub:
Ty bowiem utworzyłeś moje nerki,
Ty utkałeś mnie w łoie mej matki.
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła.
I dobrze znasz moją duszę,
nie tajna Ci moja istota,
kiedy w ukryciu powstawałem,
utkany w głębi ziemi.
Oczy Twoje widziały me czyny
i wszystkie są zapisane w Twej księdze;
dni określone zostały,
chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał.
(Ps 139, 13-16)

Prośba do Boga o owoce Chrztu świętego
Najlepszy Ojcze, stajemy przed Tobą z tęsknotą za naszym zmarłym dzieckiem. Tak bardzo chcieliśmy je wziąć w ramiona, przytulić, nauczyć tego wszystkiego, co dla nas ma wartość. Ty wiesz, że chcieliśmy przekazać mu nasze doświadczenie wiary i przyjaźni z Tobą. Chcieliśmy je ochrzcić i włączyć do wspólnoty Kościoła. Nie było nam to dane. Stajemy dziś przed Tobą z pragnieniem ochrzczenia naszego dziecka i prosimy o skutki Chrztu świętego dla naszego dziecka..

Modlitwa o owoce Chrztu świętego (o łaskę życia wiecznego)

1. Boże, Ty obdarzasz nas wolnością - uwolnij nasze dziecko od zmazy grzechu pierworodnego.
2. Boże, Ty przeszedłeś przez śmierć do Życia – daj mu udział w Zmartwychwstaniu Chrystusa.
3. Boże, nazywamy Ciebie Ojcem – uczyń je Twoim dzieckiem, niech stanie się prawdziwie dzieckiem Bożym.
4. Boże, Ty pragniesz udzielać się każdemu człowiekowi – daj mu udział w życiu Osób Trójcy Przenajświętszej.
5. Boże, Ty chcesz, abyśmy wzrastali w wierze, nadziei i miłości – niech miłość do Ciebie wypełni serce naszego dziecka.
6. Boże, aby wejść do Twojej chwały potrzebna jest odpowiednia szata – przyodziej nasze dziecko w białą szatę, przysługującą Twoim dzieciom.
7. Boże, Ty zapraszasz do jedności z Tobą – daj mu udział w życiu Chrystusa, niech On na wieki stanie się jego Światłem i Życiem.
8. Boże, w Chrzcie świętym włączyłeś nas do Mistycznego Ciała Chrystusa – niech żyje na wieki we wspólnocie zbawionych, w Nowym Jeruzalem, Kościele świętym.
9. Boże, w Chrzcie świętym namaściłeś nas, abyśmy szli i świadczyli o Tobie – daj mu udział w potrójnej misji Chrystusa: prorockiej, kapłańskiej i królewskiej.

Wyznanie wiary
Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez Proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.

Modlitwa Pańska - Ojcze nasz...
W sakramencie Chrztu świętego staliśmy się Twoimi dziećmi, dlatego ośmielamy się mówić:
Ojcze nasz...

Ofiarowanie dziecka Maryi, modlitwa do św. Józefa
Ty nam dałeś Maryję za Matkę, niech więc otacza matczyną opieką także nasze zmarłe dziecko. Maryjo, przyjmij je z całą miłością, tak jak przyjęłaś swojego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa w dniu Zwiastowania. Otocz je swą macierzyńską miłością, której nie może mu dać w pełni ziemska matka. Święty Józefie, opiekunie Pana Jezusa, zastąp naszemu dziecku jego ziemskiego ojca.

Prośba do Anioła Stróża
Pokornie Cię błagamy, wszechmogący Boże, niech Anioł Stróż naszego dziecka, jego opiekun na czas ziemskiej pielgrzymki, zaniesie je przed Twoje oblicze. Niech ma ono udział w Twojej radości, światłości i pokoju.

Modlitwa za nas samych
Prosimy Cie również za nas samych. Uzdrów w nas wszystko to, co wymaga uleczenia – Ty widzisz nasz ból, tęsknotę, niezrozumienie, zwątpienie. Napełnij nasze serca miłością i pokojem. Niech miłość do naszego zmarłego dziecka towarzyszy nam przez całe życie, dopomóż, aby pamięć o nim w nas nie zginęła.

Kościół zachęca nas do modlitwy za wstwiennictwem świętych, tych, którzy już oglądają Twoje Oblicze. Wierzymy, że nasze zmarłe dziecko cieszy się Twoja chwałą wraz ze wszystkimi mieszkańcami nieba. Za jego przyczyną chcemy Ciebie prosić, najlepszy Ojcze:

* O wiarę, nadzieję i miłość dla nas. Ciebie prosimy...
* Odnów naszą miłość małżeńską, abyśmy stali się znakiem tej jedości, jaka jest pomiędzy Chrystusem i Kościołem. Ciebie prosimy...
* Spraw, aby nasze czyny zawsze się Tobie podobały. Ciebie prosimy...
* Ochraniaj naszą rodzinę od złych przygód. Ciebie prosimy...
* Niech w każdym spotkaniu z Tobą w sakramencie Eucharystii mamy świadomość, że uczestniczymy już w chwale nieba, a więc w części w życiu naszego dziecka. Ciebie prosimy...


Módlmy się. Miłosierny Ojczy, Ty jesteś Panem Życia i Śmierci, znasz nasze serca, widzisz ból i smutek spowodowany przedwczesną śmiercią naszego dziecka, wysłuchaj próśb, które pokornie do Ciebie zanosimy i dopomóż, abyśmy z wiarą i nadzieją patrzyli w przyszłość. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Błogosławieństwo
Niech nas Bóg błogosławi, broni od wszelkiego zła i doprowadzi do życia wiecznego. Amen.
 
     
Ada
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-09, 14:01   

Aniu napisałam email do Ciebie . Z forum znikają wpisy osób , które piszą do Ciebie. Nie powinno tak się dziać.


Pozdrawiam cieplutko

Ada
 
     
_zosia_
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 16:59   

Aniu dlatego, ze Twoje posty byly glebokie i prawdziwe wnosily i nadal wnosza cos do mojego zycia, dlatego tez czytalam je z uwaga, bo wiedzialm, ze dotykaja istoty czlowieka,a nie paragrafow i osadow. Trzymaj sie.
 
     
ania z belgii
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-25, 00:23   

Kochani
Warto przeczytać... naprawdę
http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html

jak komuś potrzebna podstawa prawna służę
(współpracowałam z autorką tekstu)
ściskam
a.
 
     
elzd1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-25, 07:49   

Przeczytałam komantarze pod tym tekstem, tylko niektóre. Strasznem jak bezwzględni potrafią być ludzie. I czy to jeszcze są ludzie czy już tylko istoty o ludzkim kształcie?
Brrr.



Na pocieszenie, dla matek :
http://fakty.interia.pl/f...eba,899471,2943
 
     
ania z belgii
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-25, 11:21   

Elu,

Takie komentarze są bardzo powszechne. Ja już się na nie uodporniłam. Czasami zdarza się tak, że ludzie, którzy w ten sposób piszą i myślą przeżywają w przyszłości podobne problemy...
Znam dziewczynę, która poddała się aborcji dobre 10 lat temu. Teraz prowadzę jej terapię (zalezalo jej na kims mowiacym po polsku). Trudny przypadek, ta dziewczyna wciaż obsesyjnie jest 'zakochana' w ojcu tamtego dziecka, obsesyjnie myśli o tym maleństwie, nie potrafi ułożyć sobie życia. Tak naprwadę wiem, że ona nigdy nie będzie w pełni szczęśliwa...

Takie są konsekwencje zabawy w Boga
 
     
MKJ
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-27, 20:59   

Aniu!

Nie wiem czy do takiej głupoty i ignorancji - jak w artykule " Matki Aniołków" lub tendencyjności w ataku na Stolicę Świętą można się przyzwyczaić.

I jak ochraniać siebie bliskich i społeczeństwo przed agitką antychrześcijańską politruków i rewolucyjnych pseudo czcicieli rozumu. Artykuły są rodem z epoki walki bolszewików i rewolucjonistów zachodnich z Kościołem z XIX i XX stuleci - reszta świadczy o przewrotności autorów.

Pozdrawiam
 
     
lodzia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-28, 07:43   

Rozumie Was! Mam (mamy) aniołka w niebie! Ja zapalam dla niego znić w dziń kiedy znalazł sie w niebie i na wszystkich świętych...
Kiedy pierwszy raz go zapalalaliśmy we wszystkich świętych pierwszy płomień palił się tylko chwilę i zdławił się - zgasł. Rozpłakałam się. Drugi palił się delikatnie a potem zapłonął ładnym płomieniem... Czy to zwiastun, prorocytwo... ??
 
     
MKJ
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-28, 09:03   

lodzia napisał/a:
Rozumie Was! Mam (mamy) aniołka w niebie! Ja zapalam dla niego znić w dziń kiedy znalazł sie w niebie i na wszystkich świętych...
Kiedy pierwszy raz go zapalalaliśmy we wszystkich świętych pierwszy płomień palił się tylko chwilę i zdławił się - zgasł. Rozpłakałam się. Drugi palił się delikatnie a potem zapłonął ładnym płomieniem... Czy to zwiastun, prorocytwo... ??


Lodziu! Modlę się byście pełnię i głębię tego proroctwa razem z mężem przeżyli i w sercach pozostawali do ostatnich dni pielgrzymki po ziemi Bogu wdzięczni.

Pozdrawiam
 
     
_zosia_
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-29, 06:16   

MKJ to nie sa artykuly przerotnych autorow, taka jest polska rzeczywistosc. Wiem cos o tym, wiec nie pisze, ze to wyglada inaczej.
 
     
ania z belgii
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-09, 00:24   

MKJ,
Niestety, autorzy wspomnianego artykułu są bardzo prawdziwi w tym co piszą. Miałam ogromne szczęście, że moja córka umarła w moich ramionach, że została ochrzczona, że był przy mnie kapłan, że wydano jej ciałko i miała katolicki pogrzeb z Mszą świętą.
Moje pierwsze dziecko (też dziewczynka)zmało we mnie. Stało się to w małej miejscowości na Mazurach, gdzie nikomu nie śniło się nawet prawo do godnego poronienia. Nawet nie wyobrażasz sobi jak bardzo cierpię wiedząc, że jej maleńkie ciałko wyciągano po kawałku, ze potem moja ukochana córeczka została zutylizowana, że rzuconą ją razem ze zużytymi gazikami...
MKJ, nie wiem, czy potrafisz spojrzeć na to wsystko oczyma matki, która nosiła dziecko pod sercem, śpiewała mu kołyskanki i wsłuchwała się w każde drgnienie, której odbiera się prawo do opłakiwania i żałoby, na którą patrzy się z politowaniem jako na tą 'gorszą'...
Nawet w szpitalu kładzie się na sali z ciężarnymi i zmusza do wsłuchwania się w tętno żyjących dzieci, potem słuchania ich płaczu, patrzenia na karmienie i zachwyty rodziny... Kiedy mówi się, że ich ból nie jest bólem - że boli poród, tymczasem z medycznego punktu widzenia bóle poronieniowe są dokładnie takie same jak porodowe- mechanizm ten sam - skurcze, rozwieranie szyjki - nie ma fazy partej...

ja naprawdę się przyzwyczaiłam do znieczulicy i bezmyślności, co nie znaczy, że się z tym godzę
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-09, 09:42   

Anuś, Twój krzyż jest tak wielki, tak bardzo Ci współczuję. Tylko matka może zrozumieć drugą matkę tracącą dziecko. Kiedy rodziłam swoją córeczkę, moja znajoma traciła dziecko. Rodziłyśmy razem, ale jej córeczka przeżyła zaledwie kilka godzin - tak bardzo było mi jej żal.

Aniu, Ty jesteś silną, doświadczoną kobietą. Mam nadzieję, że Twoje szczęście jest tuż za rogiem.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9