Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Myślę, że problem zdrady, to także ciche przywolenie nawet z naszej strony, nie mówiąc już o tych, którzy sie w ten sposób usprawiedliwiają czyli o naszych marnotrawnych, na brak wartości chrześcijańskich w naszym zyciu. Bo przecież zdarzylo sie z pewnością każdemu z nas nie reagować, dopóki nie zetknęliśmy sie z problemem, może nie poweidzieliśmy nawet komuś kto rozbijał małżeństwo, słuchaj źle robisz, albo znajomym, którzy na próbę chcą zamieszkać razem, nie tędy droga.
Jesteśmy z reguły obojętni dopóki zło nie dotrze do naszych rodzin. Świat trzeba zacząć zmieniać od siebie ale na sobie nie kończąc. Chyba czas zebrać sie na odwagęi zastosowac miłość wymagającą nie tylko wobec męża,ale także wobec dzieci, znajomych, przyjaciół, a może za jakiś czas coś sie wokół nas zacznie zmieniać przecież wszyscy chca być szczęśliwi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum