Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2006-05-27, 13:48 myśl o rozstaniu zaczyna co raz bardziej krzyczeć
Wyslane przez: mirka
Email:
mamy 8 letni staż. Pobraliśmy się bo była ciąża.Zabrakło świadomej decyzji, że chcemy być razem ; decyzja padła bo pojawiłao się dziecko.
mąż już jest po jednym małżeństwie... wcale jednak fakt ten nie pomaga w nabyciu mądrości życiowej by zrobic wszystko i jeszcze więcej by TO małżeństwo jednak udało się...
Kłócimy sie ze sobą od samego początku, jak tylko sięgne do jakiegokolwiek wydarzenia, wyjazdu...zawsze przypieczetowywały to kłótnie...
Coraz trudniej żyć razem..
Zauważyłąm w sobie od jakiegoś czasu, że wcale niechcę z nim sexu (dla mnie było to ważniejsze niż dla niego) i myśle, że to tez jest objaw , że z wolna krople zaczynają drążyć skałę...
Jest trudno, bardzo...
jak tu dogadac się i życ razem kiedy 8 lat nam to nie wychodzi..
Czy lepsze dla nas i dla dziecka jest tkwienie w tym wszystkim czy rozstanie.
... życie razem jest b.trudne...
ile można zaczynać od nowa, na zgliszczach by tego samego dnia stworzyć nowe zgliszcza...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum