Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Miłosierny Ojciec/Mąż/Żona
Autor Wiadomość
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2006-04-20, 16:41   Miłosierny Ojciec/Mąż/Żona

Znów oczka szerzej mi się otworzyły. Mianowicie, powrót męża.. Jaka postawa sprawi, że małżeństwo zostanie odbudowane, a właściwie zbudowane na nowo. Natknęłam się na ten tekst:
"Spowiedź nie zastępuje pojednania z człowiekiem, ale kiedy stajemy wobec osoby skrzywdzonej, musimy pamiętać, że ona może być podobna do starszego brata z przypowieści. Czasami nie będzie w stanie celebrować miłosierdzia, a w najlepszym wypadku będzie domagała się odpracowania, czyli czegoś niemożliwego do zrealizowania, przekreślając możliwość dalszego życia. Jeżeli zdradzony małżonek wejdzie na płaszczyznę starszego syna, to małżeństwo zostanie zniszczone. Znałem związek, w którym zdradzona żona, do której mąż wrócił skruszony i gotowy do naprawy, tak często wypominała mu zdradę i powołując się na nią, domagała się uległości, że skończyło się to ich rozejściem. Mąż nie był w stanie udźwignąć roszczeń żony domagającej się zadośćuczynienia. Powstaje pytanie, na ile człowiek jest w stanie wejść w rolę miłosiernego ojca. Pytanie o przyznanie się stronie skrzywdzonej do grzechu nie powinno być pytaniem o to, co jest dla mnie łatwiejsze, tylko pytaniem o to, czy ten związek to uniesie."
WOJCIECH PRUS, dominikanin.
 
     
Beata
[Usunięty]

Wysłany: 2006-04-20, 17:12   

Kasiu.A ja się czuję teraz bardzo żle, jak mąż aż drży ze strachu , abym wierzyła w jego obecną lojalność. Aż mi głupio i momentami jest mi go żal. Widzę po nim ,że co chwilkę udowadnia mi swoją szczerość .
Wydaję mi się ,że musi dojść do całkowitego uzdrowienia przez Boga, aby doszło do pojednania. A potem już pracujemy nad doskonałością.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8