Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Zapowiedzi - Relacja ze spotkania wspólnoty

Anonymous - 2006-10-16, 15:04

Moi drodzy. nie mogę napisać kto jest kto - bo niektórzy zastrzegli sobie anonimowość.
Poza tym chciałam te fotki wrzucić jak najprędzej to i opisać nie zdążyłam jak i wyrzucić te gorszej jakości. W dodatku chciałam żeby wszytsko było autentyczne.
Oświadczam, że byłam obecna wszędzie, uczesniczyłam czynnie we wszystkich spotkaniach i aparat odkładałam tylko nocą - pod poduszkę - na wypadek nagłego alarmu :-)

Ostatnie zdjęcia są z naszej wyprawy na Jasną Górę, tam już każda grupa jechała oddzielnie.

Nie ukrywam, że to spotkanie pozwoliło mi spojrzeć inaczej na swój problem, znów poczułam się kimś ważnym i potrzebnym. Pozwoliliście mi uwierzyć że jeszcze mogę się śmiać, że mogę być szczęsliwa, że mój świat nie kończy się na mężu, a otwiera się przede mną nowa droga.
Mam nadzieję, że koniec z moją depresją. A jak już będzie mi smutno,to popatrzę na te zdjęcia i przypomnę sobie o życzliwych ludziach.
Jesteście wspaniali. Dziękuję wszystkim: tym obecnym i tyn nieobecnym, którzy byli duchowo z nami ( mam dowody: przysłane smsy ).

Anonymous - 2006-10-16, 15:09

he he he - czyżbyś o mojej zwiewnej osobie mówiła?
Odnośnie smsów?

Anonymous - 2006-10-16, 15:18

Nie tylko, kochana. Naprawdę miałam dowody pamięci od tych, którzy nie mogli przybyć.
A dla Ciebie też jest fotka, nie wiedziałam że masz sklepik w Częstochowie. Ale znalazłam, w końcu jestem paparazzi :-)

Anonymous - 2006-10-16, 16:20

Dziękuję za udostępnienie zdjęć. Nie mogłam być z Wami, tak mi żal z tego powodu. Oglądałam je jak w albumie rodzinnym. Popłakałam sie widząc Wasze twarze. Nie wiem kto jest kim, ale wiem kim jesteście razem. Jesteście moją rodziną.
Jeszcze jedna dygresja, smutna trochę. Widziałam na waszych palcach obrączki. Ja swojej już nawet nie mam. Powiecie, to tylko kawałek metalu. Tak zgadza się, ale ma dla mnie ogromną wartość duchową. Gdy ją jeszcze miałam, zwyczajne spojrzenie na ten krążek dodawał mi sił... Przepraszam za te smutaśne zdania. Pozdrawiam Was wszystkich.

Anonymous - 2006-10-16, 17:15

Pesteczko, temat obrączki już był poruszany na forum. Dla mnie też ma ona szczególne znaczenie :-)
I choć żona chciała mi ją zabrać, bo wiedziała, ile ona dla mnie znaczy, to nie oddałem jej obrączki noszę nadal.

Anonymous - 2006-10-16, 17:15

Pesteczko kochana...
Ja też nie mam obrączki, też było mi bardzo przykro, gdy patrzyłam na palce całej reszty...
Bardzo brakuje mi obrączki i czegokolwiek od męża, ale wiesz, ostatnio udało mi się w końcu zastąpi obrączkę - różańcem. Gdy jest mi bardzo źle przesuwam paciorki i patrzę na krzyżyk, dodaje sił

Anonymous - 2006-10-16, 17:18

Mateuszu, Aniu - dziękuję!
Anonymous - 2006-10-16, 17:48

Oglądam zdjęcia - z radością - bo jakby mojej rodziny. Ale i ze smutkiem, że mnie tam nie było.
Anonymous - 2006-10-16, 17:53

No to następnym razem lewe zwolnionko, no dobra, urlop i do sycharków marsz, Wanboma :-D
Anonymous - 2006-10-16, 17:53

No to następnym razem lewe zwolnionko, no dobra, urlop i do sycharków marsz, Wanboma :-D
Anonymous - 2006-10-16, 18:02

W ferie, wakacje jadę pierwsza.
Anonymous - 2006-10-16, 18:30

Z serca dziękuję ... :) :) :)
Anonymous - 2006-10-16, 19:13

Mnie to by się marzyło takie spotkanie jeszcze w tym roku, może tak w grudniu?
Tylko może gdzieś bliżej, żeby wszyscy mogli dojechać.
Co Wy na to?

Anonymous - 2006-10-16, 19:19

No właśnie - tylko gdzieś bliżej...
Anonymous - 2006-10-16, 19:33

nie chcę być złośliwy, ale zapewne Wawa :evil: ???

A swoją drogą pomysł przedni ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group