Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Damskie sprawy - czas na seks - jak sobie z tym radzicie...

Anonymous - 2006-08-28, 21:11

Ja staram sie nie rozmyslac, nie rozbudzac swoich fantazji lub najzwyczajniej je tlumie. Jednak nie wyobrazam sobie, ze teraz juz do konca zycia mam byc w celibacie. Nie moge odzalowac, ze trace najpiekniejsze lata zycia.
Anonymous - 2006-08-28, 21:16

też tłumię, ale też nie wyobrażam sobie do końca zycia. więc co ???? łaska Boska ??? albo ktoś nas zaraz obkrzyczy że to forum katolickie :)))))
Anonymous - 2006-08-28, 21:16

Pestka,
To ja sobie muszę chyba głowę znieczulić- w odpowiednim fragmencie.

Anonymous - 2006-08-28, 22:47

Bajko nie wiem. Nie wyobrazam sobie celibatu do konca zycia. Krzykacze musza czasem pokrzyczec, aby zagluszyc siebie:)))
Anonymous - 2006-08-29, 08:00

A mi pomaga bieganie - 5 x w tygodniu. Polecam! Spada napięcie, człowiek zmęczony, kilogramy spadają, lepsza forma i zdrowie - same pozytywy. Całkowicie nie zastąpi :-) , o nie - ale leciuchno pomaga...
Anonymous - 2006-08-29, 23:34

A ja nie moge sobie wyobrazic, zeby dotknal mnie inny mezczyzna... Maz byl pierwszy i jedyny i chce by tak juz zostalo.
Na poczatku nie potrafilam spac sama - wiec kupilam pojedyncze lozko i spiwor. Budzilam sie w nocy i rozpaczliwie szukalam mezowskiego ramienia... Przestalam juz tesknic za czuloscia, choc przyznam, ze gdy sie spotykamy potrafie zwyczajnie wtulic sie w kolnierz meza i tak trwac.
To pewnie zasluga ostrych treningow - body pump i spining - wywiewa z glowy wszystko;)

Anonymous - 2006-08-31, 10:34

Ania, mój też był pierwszy i tez nie chce innego. Łóżko jest pojedyncze, nie rozkładam, filmów romanycznych, gdzie sobie w ramiona padają nie oglądam i też ćwiczę...
Anonymous - 2006-09-26, 23:13
Temat postu: zszokowaliscie mnie
Jestem na tej stronie drugi raz wczesniej skupialam sie na tym co ta strona moze mi dac.Spodobala mi sie ale tak myslalam przeciez nie jestem w kryzysie i za bardzo tez nie wiedzialam jacy sa ludzie ktorzy tu zagladaja.Dzis mialam na to czas.I mnie zatkalo.Tyle osob jest w separacji.Ja podalam ze jestem szczesliwa mezatka ,troche to nie pelne bo nie bylo innej propozycji .Jestem mezatka ale moje problemy nie pozwalaja mi byc szczesliwa, jestem wdzieczna Bogu za to co mam tylko czegos mi brak...Co mi sie wydzaje dziwne to to ze mamy powazny problem a jednak nie przestajemy miec nadziei na lepsze i rozwiazanie i uzdrowienie.Pozdrawiam wszystkich.
Anonymous - 2006-11-08, 19:51

Ja sobie nie radzę. Ciągle mi się śni mój mąż - czuły jak kiedyś, a potem się budzę i jest ponura rzeczywistość. Wyprowadza mnie to czasem z równowagi emocjonalnej i powoduje doły, bo te sny są bardzo realistyczne...
Anonymous - 2006-11-08, 20:07

mnie się na szczęście nic nie sni. raz jest lepiej, raz gorzej. czasem to odpuszcza. ale jak sobie pomyślę, że to sie tak marnuje...
Anonymous - 2006-12-14, 20:54

A ja na początku konfliktu to myślałem, że sobie nie poradzę. Jak żona odeszła sądziłem, że bedzie jeszcze gorzej. Stres zabił wszystko. Zero zainteresowania. Czasami myślę, że to może lepiej. Sex - fajna sprawa a tu ktoś Ci każe (...). Więc może lepiej, że mnie nie ciągnie. Nad przyszłością nie myślę, mam dość bierzących problemów. Jak sie wszystko unormuje to się zobaczy.

[ Dodano: 2006-12-14, 20:58 ]
Zuza mnie do tablicy wywołała. Bo feminizm tu straszny panuje :mrgreen:

[ Dodano: 2006-12-14, 21:08 ]
Aaaaaaaaaaaaaaaa dopiero treraz zobaczyłem "Damskie sprawy" stąd ten feminizm. A ja się dałem wypuścić.

Anonymous - 2006-12-15, 18:38

Oj Wito,
Oberwiesz.
A gdzie Cię tu wywołałam?
Chcesz- to pisz- w męskim temacie tyż byłam- sexowanie jak mawia Rot- to sexowanie- fajowe jest i tyle.
TO CO TU DZIAMAĆ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Anonymous - 2006-12-15, 19:06

cóż... szkoda, ze ten temat trochę jakby zaniedbany na forum odłogiem lezy... a może to tylko ja zainteresowana i ten teges no niełatwo...
więc sie ucieszyłam, że najpierw Wito, a teraz Zuza :)))))

Anonymous - 2006-12-15, 19:24

się też odzywałam... ale o czym tu mówić... ni ma i juści :-P
Anonymous - 2006-12-15, 20:20

no ni ma, ni ma... kurde... ja protestuję i się nie zgadzam :evil:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group