Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Tematy różne - Kącik humoru

Anonymous - 2006-12-14, 07:57

Skąd się biorą dzieci ?

Czasem, kiedy nie śpię, wieczorową porą,
Myślę sobie o tym, skąd się dzieci biorą,
Trudno żebym o tym cokolwiek wiedziała,
Kiedy wszyscy mówią, że jestem za mała !

Zapytasz rodziców, to po krótkiej chwili,
Robią dziwne miny, jakby się wstydzili.
Nie wiem, czego otym nie chcą mi powiedzieć,
Ja jestem ciekawska, więc chciałabym wiedzieć !

To jest dziwna sprawa, bo nie wiem dlaczego,
Każdy dookoła mówi coś innego:

Jest na przykład pani, co mi w koło klepie,
Że je za pieniądze mozna kupić w sklepie.
Przecież w różnych sklepach już z mamą bywałam,
Jednak sklepu z dziećmi nigdy nie widziałam !

Może nie mam racji- niech mnie ktoś oświeci,
Czy są takie sklepy, gdzie sprzedaja dzieci ?

Inni mówią o tym, że bociany białe,
W swych czerwonych dziobach noiszą dzieci małe.
I od poniedziałku, do samego piątku,
Przynoszą je ludziom w małym zawiniątku.

A ponoć bociany w Afryce zimują,
I do nas na wiosnę stamtąd przylatują.
Więc to wyjaśnienie też jest raczej marne:
Przecież w Polsce dzieci wcale nie są czarne !

ktoś inny powiedział- być może w przedszkolu,
Że dzieciaki znajdziesz w kapusty polu.
Lecz ja wam przyznam- całkiem zresztą szczerze:
Że ja w tę kapustę zupełnie nie wierze !

Ta sprawa z kapustą wygląda żałośnie.
Bo w Afryce czarnej kapusta nie rośnie !
Więc z braku kapusty rodzi się pytanie:
Skąd swe małe dzieci biorą Afrykanie !

Choć wersja z kapustą pewnie jest zmyślona,
Jednak w Polsce sensu nie jest pozbawiona.
Mogłaby tłumaczyć w domysłów haosie...
Czemu się Polacy kochają w bigosie !

Wersji jest więc kilka, czas do przodu leci,
A ja dalej nie wiem skąd się biorą dzieci !
W końcu moja mama dziś mi wyjaśniła:
Że mnie w swoim brzuchu długi czas nosiła.

W to chyba uwierze, mama mnie nie kłamię,
Już widziałam z brzuchem na ulicach panie.
Lecz ja znowu brzęcze jak mucha przy uchu:
Skąd ja w twoim mamo znalazłam się brzuchu ?

Mama nie chcę mówić- mała to pociecha,
Ale czemu tata dziwnie się uśmiecha ?
Może ktoś mi powie (oddam lalkę za to),
Co z mym urodzeniem miał wspólnego tato ..?

I znów wszyscy milczą jakby byli w zmowie.
Skąd się biorą dzieci ?! kto mi w końcu powie ?!

Anonymous - 2006-12-18, 21:58

Pamiętasz ...?


Lata 80-te, to niepojęte, że:

Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero

Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu

Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów

Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu

Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby



Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę

Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka- niebieska, zielona lub brązowa



Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty

Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba

Getry i koszula były oczywistym zestawieniem

Nasze najpiekniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce



Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń



Rok 2006, wiesz, że zyjesz w roku 2006 gdy:

1. Przez pomyłkę wcisnąłeś kod pin na kuchence mikrofalowej

2. Od kilku lat nie rozłożyłeś pasjansa używając prawdziwych kart




3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny składającej się z 3 osób

4. Wysyłasz maila do kogoś, kto siedzi obok Ciebie

5. Powodem dla którego straciłeś kontakt ze starymi przyjaciółmi jest fakt, że nie masz ich adresu mailowego




6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku ale dla trzech różnych firm

7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoją pracą

8. Twoja kolacja składa się z surowej ryby, którą jesz pałeczkami

10. Dzwonisz, żeby dowiedzieć się, czy rodzina jest w domu, podczas gdy Ty wjeżdzasz do garażu

11. Wszystkie reklamy w tv mają na dole pasek z adresem internetowym

12. Wpadasz w panikę, gdy uświadamiasz sobie, że wyszedłeś z domu bez komórki (której nie miałeś przez pierwsze 20 lat swojego życia) i musisz wrócić, żeby ją zabrać

13. Pierwszą rzeczą, jaką robisz rano po wstaniu z łóżka, to wejście "online" zanim przyniesiesz sobie kubek kawy z ekspresu

14. Kładziesz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć : )

15. Czytasz to, kiwasz głową i się uśmiechasz

16. Gorzej, już wiesz do kogo prześlesz tego maila

17. Byłeś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że na tej liście brakuje nr 9

18. Przewinąłeś do góry, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście go tam nie ma

19. A teraz siedzisz i uśmiechasz się sam do siebie !

Anonymous - 2007-01-04, 08:39

Autentyki z teleturniejów

Jeden z dziesieciu":
Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka: Trzy
T.Sz.: To chyba kulawa...
>>
Prosze podać wzór na pole prostokąta...
- a kwadrat b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód
- Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy..
>>
- Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
>> - yyy...yyy... włosy?!
>>
Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: - Jan i Bogumił
Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżenstwo...
>>
Pytanie: - Jak sie nazywa szpital wojskowy?
Odpowiedź: - Latryna.
>>
Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia):
Prosze dokonczyć. - Goły jak Świety...?
Odpowiedź: - Mikołaj...
>>
- Jak nazywa sie mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp: słomiany wdowiec]
Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz
>>
Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą ?
Syfon.
>>
ile par oczu mam mucha?
100 milionów
>>
Jak sie nazywał chłopiec z bajki o królowej Śniegu
yyy... bede strzelał ... Pinokio
>>
- Ile w jezyku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a
ile w liczbie mnogiej?
-tyle samo
>>
Sznuk: Znajduje sie w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: PAŁA!
>> Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek
>>
>> "Familiada"
>>
- Podaj rodzaj farby.
>> - Czerwona!
>> Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta kolejnego
>> zawodnika:
>> - Podaj rodzaj farby.
>> - Zielona!
>>
>> Pyt. - Sport, w którym biorą udział zwierzeta.
>> Odp. - Walka jeleni na rykowisku...
>>
>> - Podaj rodzaj potwora.
>> - Kangur!
>>
>> - Wiecej niż jedno zwierze, to...?
>> - Owca.
>> - Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzine. Wiecej niż jedno
>> zwierze,to...?
>> - Lama?
>>
>> - Co robią koty?
>> - Skakają
>>
>> Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci?
>> Odp.: Do agencji towarzyskiej.
>>
>> Pytanie: Jaka może byc bańka?
>> Odp. 1: Mydlana (braaaaawo)
>> Odp. 2: Banka na mleko (braaaaawo)
>> Odp. 3: Banka wstanka, taka zabawka.
>>
>> - Nazwa przylądka?
>> - Przylądek Zdrój.
>>
>> - Rodzaj kiełbasy?
>> - Szynka!
>>
>> Pytanie: - Wymien zwierze w paski...
>> Odpowiedź: - Biedronka!

Anonymous - 2007-01-14, 23:40
Temat postu: MAŁŻEŃSTWO - HOBBY PANA BOGA
MAŁŻEŃSTWO - HOBBY PANA BOGA

Pewnego razu jakaś rzymska księżniczka zapytała rabina Jossi ben Chalafta:

A co robi Bóg przez cały dzień?

Dobry rabin odpowiedział:

Związuje ze sobą pary.

Decyduje, kto z kim ma się pobrać.

Ten mężczyzna z tą kobietą, ta kobieta z tym mężczyzną i tak dalej.

Nic to szczególnego - zauważyła księżniczka.

Coś takiego mogłabym robić i ja sama.

W ciągu jednego dnia mogę połączyć ze sobą tysiąc par.

Rabin Jossi nic nie odpowiedział.

A co uczyniła księżniczka?

Wróciła do swojego zamku, wezwała tysiące sług i służebnic i rozkazała, kto z kim ma się pobrać.

Powiedziała stanowczym głosem:

Ty masz się ożenić z tą, a ty masz wziąć za męża tego!

W czasie nocy wszystkie pary zaczęły się ze sobą kłócić, a niektóre nawet bić do krwi.

O świcie zaś udali się do księżniczki.

Jeden miał rozbitą głowę, druga podbite oko, jeszcze ktoś inny spłaszczony nos...

Bezradna księżniczka zawołała rabina Jossi, opowiedziała mu całą historię, po czym powiedziała:

Miałeś rację.

Teraz widzę, że jedynie Bóg jest w stanie połączyć ze sobą kobietę i mężczyznę.

W tym momencie rozległ się głos z Nieba, który• powiedział:

Dla mnie też nie jest to łatwe.

[ Dodano: 2007-02-11, 01:11 ]
Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się w końcu na lekcję spóźnię.

[ Dodano: 2007-02-11, 01:12 ]
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A wiec wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie bierzemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psy zostają w domu. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy jechać bez broni.
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może jednak weźmiemy cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery to Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Wiec podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, zabieramy cztery skrzynki piwa, z samochodu nie wysiadamy.

[ Dodano: 2007-02-11, 01:13 ]
Ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym można kupić wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego by go przetestować.
Po zamknięciu wzywa pracownika do biura:
- No to ile zrobił pan dziś transakcji? - pyta.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan dziś robił? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta, żeby kupił jeszcze średni i duży haczyk. Następnie stwierdziłem, że powinien wziąć żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem, gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. Ponieważ tam mocno wieje sprzedałem mu porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem, jakie ma auto. Wydusiłem z niego, że za małe aby odwieźć łódź. W związku z tym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Eee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby na ryby...

[ Dodano: 2007-02-11, 01:15 ]
Sułtan wydał swojemu staremu słudze polecenie:
- Natychmiast sprowadź do mnie moją pierwszą żonę!
Ten dostojnym truchtem podążył do haremu, gdzie przekazał żądanie władcy. Minęła godzina, sułtan ponownie wydał polecenie:
- Sprowadź do mnie moją drugą żonę!
Sługa jęknął, lecz posłusznie udał się w długą podróż po korytarzach pałacu, aż dotarł do haremu. Tam przekazał strażnikom polecenie. Po następnej godzinie sułtan znów ogłasza swoją wolę:
- Sprowadź do mnie moją trzecią żonę!
Sługa ledwo powłóczy nogami. Na wielkich schodach, między trzecim a czwartym piętrem pałacu, dopadł go zawał...

- Jaki z tego morał?
- To nie miłość zabija, lecz bieganie za kobietami.

[ Dodano: 2007-07-07, 11:51 ]
Z punktu widzenia kobiety..


--------------------------------------------------------------------------------

Podobno to kobieta ma w życiu bardzo żle, jak w takim razie wyjaśnić tak
różne okreslenia stosowane przez kobiety na to samo zrobione przez nie i
mężczyzn? Czyż nie jest to tzw. "Obracanie kota ogonem" ?

MĘŻCZYZNA: Pije na umór.
KOBIETA: Bywa lekko zawiana.

MĘŻCZYZNA: Zdradza.
KOBIETA: Przeżywa przygodę.

MĘŻCZYZNA: Rozwodząc się rozbija rodzinę.
KOBIETA: Kończy związek bez perspektyw.

MĘŻCZYZNA: Wyżywa się na bliskich.
KOBIETA: Odreagowuje stres.

MĘŻCZYZNA: Wrzeszczy.
KOBIETA: Akcentuje swoje racje.

MĘŻCZYZNA: Katuje dzieci.
KOBIETA: Czasami puszczają jej nerwy.

MĘŻCZYZNA: Zaniedbuje rodzinę.
KOBIETA: Realizuje się zawodowo.

MĘŻCZYZNA: Jest niezdarą.
KOBIETA: Bywa zagubiona.

MĘŻCZYZNA: Jest skończonym chamem.
KOBIETA: Bywa zmuszana do stanowczości.

MĘŻCZYZNA: Jest pracoholikiem.
KOBIETA: Dba o niezależność.

MĘŻCZYZNA: Leni się.
KOBIETA: Regeneruje siły.

MĘŻCZYZNA: Kłamie.
KOBIETA: Stosuje dyplomację.

MĘŻCZYZNA: Przepuszcza pieniądze.
KOBIETA: Musi czasami coś kupić także dla siebie.

MĘŻCZYZNA: Kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem.
KOBIETA: Jest po prostu zadbana.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group