Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Kącik prawny - Trochę więcej o rozdzielności majątkowej

Anonymous - 2006-07-26, 11:21
Temat postu: Trochę więcej o rozdzielności majątkowej
Anula prosiła, aby przyblizyć temat rozdzielności majątkowej.
Na skutek rozdzielności majątkowej cały dotychczasowy dorobek małżeński staje się współwłaśnością w częściach równych ,co oznacza, że każdy z małżonków może dysponować swoim udziałem we współwłasności dowolnie, bez zgody drugiego - np. sprzedać lub darować swój udział w domu, czy samochodzie. Każda nowo nabyta rzecz będzie własnością tylko tego małżonka, który ją kupił (do tej pory była wspólna, chyba, że były to rzeczy osobiste). Każdy sam odpowiada za długi przez siebie zaciągnięte. Chyba, że są to zobowiązania na zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny (zakup żywności, opału, ubrań) , to niezależnie od ustroju majątkowego oboje małżonkowie za takie zobowiązania odpowiadają na zasadach tzw. solidarności. Z ważnych przyczyn sąd może wyłączyć taką solidarność.
Od rozdzielności majątkowej nalezy odróżnić podział majątku. Wówczas to dzieli się między małżonków to, co do tej pory było wspólne. Można to zrobić umową (nawet nie notarialną jeśli w skład majątku nie wchodzi nieruchomość) lub sądownie.

Anonymous - 2006-12-23, 10:24

Agnieszko,proszę pomóż,a czy można na taką rozdzielczość się nie zgodzić.
Jak będę miała trochę więcej czasu,to napisz do Ciebie na priwa.

Anonymous - 2006-12-23, 12:30

Weroniko taka rozdzielnosc majatkowa wcale nie jest taka zla, nie ma sie czego bac,a tym bardziej jej demonizowac. Ja sama na wlasne zadanie podpisalam z mezem taka rozdzielnosc u notariusza. Nie ma opcj, ze sie nie zgodzisz, owszem potrwa to wtedy dluzej i to sad bedzie was "dziell".
Anonymous - 2006-12-23, 14:31

Wszystko rozumiem,z żalem wielkim,ale rozumiem,ale chodzi mi o to ,jak napisała Agnieszka,że jak już dojdzie do podziału,to bez mojej zgody będzie mógł sprzedać lub podarować swój udział z domu,lub samochodu,czyli może przekazać swojej konkubinie,lub pasierbowi rzeczy,które należą narazie do mnie,mego syna i mego męża,to straszne.
Anonymous - 2006-12-27, 08:48

Weronika, napiszę coś niedługo na prv w Twojej sprawie. Ale może dopiero jutro. napisz mi ma prv, jaka przyczynę wniosku o rozdzielnośc podał Twój mąż?
Anonymous - 2006-12-27, 18:38

Już napisałam Agnieszko,proszę o pomoc.
Wiem,że che zabrać mi samochód(to on spłaca kredyt na niego),chociaż ja tak często muszę jeżdżić z synem do lekarza,na angielski,na basen..........

[ Dodano: 2007-01-16, 20:58 ]
Jutro ja o 9 mam nie u notariusza,a w sądzie rozprawę o rozdzielczość majątkową.Wie,że to mniej ważna sprawa,ale proszę trzymajcie za mnie kciuki.Bo odpowiedziałam na kłamstwa męża i nie wiem co będzie dalej...........

Anonymous - 2007-05-09, 19:14

Agnieszka2,
Mam pytanie jestem po rozwodzie czy musze jeszcze starac sie o rozdzielnosc majatkowa?Slyszalam ostatnio ze jak cos to sad moze mnie scigac za jego dlugi co wydaje mi sie nieprawda bo przeciez jestesmy juz po rozwodzie

Anonymous - 2007-05-09, 20:48

Agnieszka na pewno Ci odpowie,ja tylko tak od siebie powiem,że przy rozwodzie,rozdzielczość jest automatyczna.
Anonymous - 2007-05-14, 10:02

Wszystko zalezy od tego, czy te długi powstały przed 20.01.2005 r. ,czy wówczas już byliście po rozwodzie, czy wysokośc długów przekraczała tzw. "zwykły zarząd majątkiem wspólnym" i na co zostały zaciągnięte. Dla bliższych informacji zapraszam naprv. Chyba tak będzie najlepiej
Anonymous - 2007-05-14, 11:01

kasiejka2.Chyba najlepszym rozwiazaniem-jak juz ten rozwód nastapił-jest równoczesny podział majatku.W przypadku gdy wchodza w gre nieruchomosci musi on byc notarialny lub sądowy.
Co do odpowiedzialnosci za długi.....odpowiadasz za długi które powstały przed rozwodem.Najgrozniejsze sa długi wobec banków i skarbu państwa.
Wybronisz się od odpowiedzialności w wypadku gdy maz zaciągnął zobowiązania obciażając wasz wspólny majatek przekraczając tzw."zwykły zarząd".W zwykły zarząd nie może wchodzic obciażanie hipoteka nieruchomosci wspólnych,lub zaciagania zobowiazań które moga skutkowac twoja odpowiedzialnością.
Ale nie wybronisz się raczej z odpowiedzialności za zobowiazania podatkowe,ZUS czpowstałe w okresie trwania wspólnosci majatkowej małżeńskiej.Natomiast wybronisz się np.z zobowiązań wobec banków w przypadku gdy Ty nie wyrażałas zgody na zaciagniecie kredytu lub poręczenia kredytów własnych lub osoby trzeciej.
Jest jeszcze tzw.obowiązek alimentacyjny.Możesz występowac o nałożenie takiego obowiązku na meża w przypadku gdy jestes w stanie udowodnic-a to jest dość łatwe-pogorszenie twojej sytuacji zyciowej.Dotyczy to nie tylko alimentów na dzieci ale i na małzonka który czuje się skrzywdzony.Możesz równoczesnie składac wnioski do sądu o "zabezpieczenie powództwa" na majatku wspólnym lub odrębnym małżonka.
W przypadku kiedy druga strona 'uciekła" z majatkiem przepisując go na kogoś z rodziny mozna skorzystać z prawa 'skargi pauliańskiej" i starać sie sądownie uniewaznic taka czynność.Ta czynność jest dość skuteczna w przypadku darowizn.Gorzej jest ze sprzedażą.

Anonymous - 2007-05-14, 12:41

Kasiu, W świetle wypowiedzi przedmówcy zapraszam jednak na prv w celu uporządkowania wiadomości. To co powyzej jest prawdą, ale nie w każdej sytuacji. Co do odpowiedzialności za długi małżonka wiele zależy od daty rozwodu, daty zaciągnięcia i rodzaju długów. Pozdrawiam
Anonymous - 2007-07-28, 16:07
Temat postu: Re
Chciałabym uzyskać rozdzielność majatkową. Jak mogę o to zadbać. Pomóżcie!
Anonymous - 2007-07-28, 18:02

Agnieszko musisz sie z mezem stawic u notariusza,a jezeli maz sie nie zgodzi to wtedy sadownie.
Mi sie udalo u notariusza.

_zosia_

Anonymous - 2007-07-28, 21:16

Dziekuję za pomoc

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group