Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Stare forum - archiwum 2004-2006 - rozwód i co dalej ?

administrator - 2006-06-02, 21:48
Temat postu: rozwód i co dalej ?
Wyslane przez: krzysztof
Email:

Byliśmy ze sobą pięć lat.Pobraliśmy się.Trzy tygodnie po ślubie trafiłem do wiezienia na 10 m-cy.Przed slubem żona pytała mnie o to a ja zapewniałem że mnie to nie spotka.Pięć dni po aresztowaniu złożyła pozew o rozwód, oraz wniosek w Kurii o unieważnienie małżeństwa.Związała się z innym mężczyzną.Jej związek rozpadł się na dwa dni przed mojim wyjściem z wiezienia, A tydzień póżniej odbyła się rozprawa rozwodowa na której zgodziłem sie na rozwód.Teraz staram się być dla Niej przyjacielem ,oparciem a jednocześnie bakuje mi Jej.Co robić? Czy dobrze zrobiłem zgadzając się na rozwód? Bez tego chyba w ogóle bysmy nie rozmawiali.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Andrzej
Email:

Nie widzę żadnego problemu w tym, by ponownie zalegalizować związek - tak przed Panem Bogiem (jeśli są wątpliwości co do ważności sakramentalnego związku) jak i w USC. :)
Czy wolno katolikowi zgodzić się na rozwód? Odpowiedź znajdziesz w artykule o. Salija: http://www.opoka.org.pl/b...oda_rozwod.html

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: jeszcze_zona
Email:

Krzysztof, już nic nie zmienisz, zgodziłeś na rozwód i widocznie tak musiało być. Piszesz, że bez tego byście nie rozmawiali. To znaczy, że rozmawiacie, to może być pierwszy krok odbudowania Waszego związku. Możesz być dla swoje żony oparciem, przyjacielem, pomocą w trudnych chwilach. Skoro związek z tamtym mężczyzną rozpadł się, widocznie jest w tym jakiś znak. Być może Twoja żona teraz właśnie spojrzy na Ciebie inaczej, uwierzy, że chcesz być z nią i naprawić swoje winy.
Na razie nie możesz nic zrobić, tylko pokazać żonie, że jesteś wartościowym człowiekiem, na którego teraz może liczyć, bo drugi raz jej nie zawiedziesz. Bądź blisko niej, ale bez narzucania się. Pokaż, że zrozumiałeś, jak bardzo ją skrzywdziłeś i chcesz to naprawić. Zaufaj Panu, On wskaże Ci najlepszą drogą. Życzę Wam, by Wasze małżeństwo odrodziło się po ciężkich przejściach. Pozdrawiam serdecznie.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Krzysztof
Email:

Dziękuję za wskazówki i słowa wsparcia


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group