Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Intencje modlitewne - za Anię z Belgii

Anonymous - 2007-06-15, 09:18
Temat postu: za Anię z Belgii
Kochani, dzis sprawa rozwodowa Ani - pamiętajmy o niej, wesprzyjmy ją modlitwą, jestem pewna, że nasza pamięć może wpłynąć na atmosfere i decyzje w sali sądowej.
Anonymous - 2007-06-15, 13:56

Małgosiu
Dziękuję
już po wszystkim, nasze małżeństwo zostało rozwiązane.
Nie skakaliśmy sobie do oczu, normalnie rozmawialiśmy
został ból

[/list]

Anonymous - 2007-06-15, 14:13

ania z belgii.
aniau................to przykre,współczuje Ci z serca i życzę abys mogła zachować (mimo wszystko) Pogodę Ducha.
Jutro też jest dzień!!!!!!!!!!!!!!

Anonymous - 2007-06-15, 14:16

Aniu, jeszcze istnieje, zakonczył sie pewien etap.
Trzymaj się w tym wszystkim, jestesmy z Tobą.
A jak Twoj mąż - zachwycony?

Anonymous - 2007-06-17, 09:11

Aniu,

Głowa do góry! Może byc tylko lepiej.
Trzymaj sie ciepło - czekam na post, gdzie napiszesz - Jestem szczęśliwa, kocham. :-)

Pozdrawiam

Anonymous - 2007-06-17, 10:15

Aniu, pamiętaj, że jesteśmy z Tobą....
Anonymous - 2007-06-17, 14:34

Aniu dlaczego Bóg tak poprowadził ? To ma sens !!! Przytulam mocno!! EL.
Anonymous - 2007-06-17, 19:09

Kochani,
Dziękuję Wam bardzo za modlitwę i słowa otuchy.
Póki co czuję się zwyczajnie podle, mam problemy ze snem, trudno mi się oddycha, pochlipuję od czasu do czasu...
Mój mąż nie wyglądał na szczęśliwego ani zadowolonego. Wprost przeciwnie...

Wygląda na to, że znowu potrzebuje mojej pomocy. Pewnie mu pomogę jak zwykle... Przecież przysięgałam na dobre i na złe.
a.

Anonymous - 2007-06-17, 20:15

Aniu, dlaczego tak szybko sąd orzekł rozwód? I co na to Darek - nie protestował?
Anonymous - 2007-06-18, 10:05

bo sprawa jest prosta - nie ma dzieci, nie ma majątku, 20 minut i potem czekanie na orzeczenie 20 minut, 5 minut odczytanie wyroku...
Darek chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z tego co się dzieje, pytał jak dziecko czy to już naprawdę koniec... Nie protestował, dostał czego chciał

Anonymous - 2007-06-18, 11:00

Aniu,to przykre,współczuję Ci bardzo...........,ale trzeba iść dalej,bądź dobrej myśli
Anonymous - 2007-06-18, 11:23

Aniu!!!
Niech Chrystus przytuli was do swojego serca i obleje miłością, "która wszystko wybacza i nie pamita złego", aby wasze rany zagoiły się, aby dobro zwyciężyło. O to prosić będę w moich modlitwach dla ciebie i męża.

Anonymous - 2007-06-18, 19:03

Anusia.
Przykro mi że tak się stało.

Anonymous - 2007-06-18, 21:55

:-( Przykro mi, nie mogę przestać o Tobie myśleć.
Anonymous - 2007-06-19, 05:54

Anulko kochana- i ja cały czas myslalam o Tobie i modliłam się

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group