Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Świadectwa - walka uzdrowienie mojego małżeństwa

Anonymous - 2007-06-27, 20:17

Kasiu ciesze sie z Tobą, jak my wszyscy...
Zycze żeby było już teraz z górki...

Chyba troszke zazdroszczę.... :shock: ale tak pozytywnie :mrgreen:

Anonymous - 2007-06-27, 21:32

Kasia zawsze pisała tak ciepło o swoim męzu, Ona sama z tego co mogę wywnioskowac jest b. dobrym człowiekiem... tylko naprawde głupcy porzucją tak kochane zony...
Dobrze Kasik, że jestes cierpliwa... MASZ i BĄDŹ szczęsliwa:)

Anonymous - 2007-06-28, 06:19

Kotello,tak się cieszę...........cieszę się Twoim szczęściem,mimo moich niepowodzeń,pozdrawiam.
Bądź szczęśliwa już zawsze,życzę,abyś już nigdy nie cierpiała,z serca tego Ci życzę

Anonymous - 2007-06-29, 08:21

Maria Anna napisał/a:
Kasia zawsze pisała tak ciepło o swoim męzu

No własnie a czasem tego brakuje bardzo... :-/

[ Dodano: 2007-06-29, 08:23 ]
kotella napisał/a:
Warto było czekać te wszystkie miesiące, bo wiem, że to jest prawda a nie słowa na odczepnego.


Też uważam, że warto czekać...

Anonymous - 2007-07-29, 18:49

Boże, może ja też nie powinnam tracić nadziei. Każda historia wygląda podobnie, ale jest tak naprawdę inna, ale ta naprawdę wygląda tak podobnie do mojej.
Życzę utrzymania tego szczęścia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group