Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Z życia wspólnoty - relacja ze spotkania z Magdą - naszym psychologiem

Anonymous - 2007-05-17, 11:44
Temat postu: relacja ze spotkania z Magdą - naszym psychologiem
Obiecałam kilku osobom, że napiszę krótką relację ze spotkania z Magdą - te spotkania odbywają sie w naszej wspólnocie już do roku, w każdy drugi czwartek miesiąca, i cieszą się coraz większym powodzeniem i zainteresowaniem.
Magda zgodziła się, żeby upublicznić tę relację, więc jeśli chcecie, możemy co miesiąc opisywać te spotkania.
Co Wy na to?

Spotkanie było o naszych ZASOBACH, czyli rzeczach, które mamy w sobie lub poza sobą, które są naszą bazą, na której można coś budować.
Magda narysowała nam piramidkę (to jest niedokładnie piramidka, spróbuję to narysować)




i powiedziała, że każdy człowiek jest taką piramidką, w której mieści się całe nasze życie. Piramidkę podzieliła poprzecznymi kreskami i nazwała te powstałe pola. Na samym dole piramidki, w pierwszym polu, jest środowisko.

ŚRODOWISKO (gdzie?) - to co nas otacza, co jest zewnętrzne, co stanowi nasze otoczenie, np. nasze dzieciństwo, dom, pokój, rodzina, przyjaciele, praca, przyroda, np.. mój pies, muzyka, obrazy, filmy, książki (w ogóle sztuka)………..
ZACHOWANIA (co robimy?) – np. uśmiech, kultura np. zachowanie przy stole, utrzymanie porządku, jeżdżenie na rowerze, nartach, pływanie, gotowanie, śpiewanie…
UMIEJĘTNOŚCI (jak?) – umiejętności w pracy, umiejętność słuchania, nawiązywania kontaktów, przyjaźni, tworzenie dobrej atmosfery, malowanie, poczucie humoru………
PRZEKONANIA – nasze wewnętrzne przekonania np. wszyscy mężczyźni postępują tak samo, miłości nigdy się nie kończy lub – miłość nigdy nie przemija, człowiek się zmienia, przekonania polityczne…………..
WARTOSCI – co jest ważne – uczciwość, prawdomówność…. dobre wspomnienia, ważne dla nas książki, filmy, spotkania, miejsca….
TOŻSAMOŚĆ – to, kim jesteśmy, co stanowi o naszej odrębności i niepowtarzalności.
MISJA (do czego zmierzamy?) – dla chrześcijanina, oczywiste, ale warto sobie uświadamiać, ku czemu zmierzamy… To coś, co jest nieosiągalne, ale do czego dążymy.

Oczywiście przedstawiam to skrótowo, wszystko było dokładnie omawiane i było o wiele więcej przykładów. Naszym zadaniem było wypisanie jak największej ilości naszych zasobów w każdej z tych dziedzin. Chodziło o to, żeby zrobić to jak najdokładniej i jak najbardziej szczegółowo.
Dzięki temu widzimy, jak wiele każdy z nas ma własnych, niezależnych od nikogo zasobów, których nikt, w żadnej sytuacji nie może mu zabrać. I na których można wiele zbudować. I które warto sobie uświadomić (niektórzy mówili, że to wielkie odkrycie, inni, że dopiero muszą o tym pomyśleć, bo nigdy w ten sposób o sobie nie myśleli) .
W sytuacji osób przeżywających kryzysy uświadomienie sobie tych zasobów i nazwanie ich jest bardzo ważne, bo pokazuje, że niezależnie od małżonków, którzy krzywdzą, mamy w sobie wiele wartości i podstaw, na których można się opierać. To podbudowuje poczucie własnej wartości, często zachwiane w trudnej sytuacji.
Każdy człowiek jest taką piramidką, a w małżeństwie spotykają się dwie piramidki.
I każda musi stać samodzielnie. Czasem mogą się o siebie opierać, ale każda powinna mieć podstawy do samodzielnego stania.
Jak jedna się chwieje, to druga mimo wszystko musi stać samodzielnie.
Okazało się, że zasoby z górnych pięter wpływają na te z niższych – nasze przekonania wpływają na zachowania (było wiele zabawnych przykładów) itd.
Mówiliśmy też o przekonaniach na własny temat – o tym, jak te złe, a przeważnie są takie, fatalnie wpływają na nasze zachowania i właściwie nas determinują (jestem niezaradny jestem leniem – dlatego trzeba uważać i nigdy nie mówić tak do dzieci).

PS.
W tym pustym miejscu była ładna piramidka, ale się nie skopiowała :-(
Chciałam jeszcze dodać ten tekst jako oddzielny plik, ale też nia ma opcji załacznik :cry:
Jesli ktoś umie, to niech narysuje ładną piramidkę!!! HELP!

Anonymous - 2007-05-17, 13:24

Jestem za,za opisywanie spotkań.Z góry dziękuję ;-)
Anonymous - 2007-05-22, 12:41

Ja też jestem za i przy okazji dziękuję za ten opis...
Jakbyś jeszcze dopisała dla laików (jak ja) jak wygląda przebieg całego spotkania na Skaryszewskiej to byłbym Ci wdzięczny. Rozumiem że najpierw jest msza (taka "zwykła" czy może jakaś niestandardowa ???) i później spotkanie z psychologiem czy może coś jeszcze ?

Anonymous - 2007-05-22, 14:26

Msze sa tylko raz w miesiącu, we czwartki, przed spotkaniem z magdą.
Są "niestandardowe", bo odbywaja sie w małej salce (wejście po schodkach w dół od ul. Lubelskiej, tam gdzie spotkania naszej wspólnoty) i zazwyczaj uczestniczy w nich tylko kilka osób - znacznie mniej niż jest na spotkaniach.
A spotkania - krótka modlitwa i mozna to tak nazwać wykłado-warsztaty magdy - bo Magda przedstawia jakis temat, ale potem wszyscy (oczywiście tylko ci, którzy chcą, nie mażadnego przymusu aktywnego uczestniczenia w spotkaniu. Mozna siedziec i tylko słuchać) właczamy sie i rozmawiamy na ten temat. Trwa to do 21, ale zazwyczaj jest za krotko, wymiana zdan jest bardzo burzliwa, ale atmosfera jest zawsze super - ostatnio śmialismy się, że możemy ją puszkować, sprzedawać i zrobic dobry interes.
Naprawdę, nie ma się czego bać - wszyscy, którzy przychodzą, wychodza bardzo zadowoleni i umocnieni. Ostatnio były trzy nowe dziewczyny i wszystkie bardzo sobie chwaliły nasze spotkanie.
ZAPRASZAMY

Anonymous - 2007-05-23, 09:53

Szkoda że we Wrocławiu nie ma takich spotkań i takiej wspólnoty!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group