Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Kącik prawny - wezwanie do sądu o rozwód

Anonymous - 2007-03-31, 06:41

Kingo nie martw się,będzie dobrze.
Ja na początku,gdy dostałam pozew 16. 03,też wpadłam w taki dół,że szkoda gadać,myślałam,że znów wróci depresja,że znów psychotropy.......,ale na szczęście obeszło się bez tego ................nawet jakoś tak mnie ogarnęło pozytywne nastawienie,że postanowiłam,że będę walczyć sama,bez adwokata,u niego jedynie byłam po poradę,fakt,czasami gdzieś tam strach mnie jeszcze obleci,ale to pestka.
Postanowiłam,że o moje uczucia,tylko moje będę walczyć sama,bo wiem,że Bóg jest przy mnie,wiem,że mnie nigdy nie opuści,to tylko i wyłącznie jemu zawdzięczam stan,w którym teraz jestem,stan wyciszenia,cierpliwości,spokoju,czuję,że mam go przy sobie..........

Anonymous - 2007-03-31, 18:22

Weroniko, też tak myślę. dzisiejszy dzień upłynął mi nie na rozmyślaniu lecz odwiedzeniu babci, mamy. Bylam na spacerze nad morzem. Wrócilam trochę ogarnęłam w domku. Odrzucilam myśl o tym co będzie. Przeżylam zaskoczenie lecz mogłam się tego spodziewać. Przecież to trwa już 5 lat.
Anonymous - 2007-03-31, 18:28

Kinguś, to dobrze, że miło spędziłaś czas. Ja co prawda byłam 3 godziny w pracy, ale potem dopadł mnie mega dół, w którym tkwię i teraz.
Tak bardzo mi Ciebie szkoda. W ciągu pięciu lat mogło się wydarzyć coś pozytywnego a tu znów to samo. Będę się za Ciebie modlić - jeśli modlitwa wstawiennicza jest tak ważna, musimy wszyscy "stanąć murem". Powodzenia Kinguś.

Anonymous - 2007-03-31, 18:58

Wanboma, pamiętasz? NIE JESTEŚ SAMA. Właśnie w tej chwili ktoś o Tobie myśli. Właśnie w tej chwili ktoś się uśmiecha na samą myśl o tobie i bardzo cieszy, że jesteś. Właśnie w tej chwili ktoś cię wspomina mile. .......

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group